Zaznacz stronę

Nie walcz ze strachem!

maj 29, 2022 | Listy z końca świata | 0 komentarzy

Cześć ,

W czasach przedpandemicznych kiedy jeszcze sporo podróżowałam, zdarzało mi się organizować spotkania i opowiadać ludziom o moich samotnych podróżach.

I zawsze padało wtedy jedno pytanie.

„Ale ty się tak nie boisz?”

I to tylko jeden ze sposobów zapytania, o to co tak często wszystkich nas trapi, czyli:

Jak pokonywać strach przed ruszaniem w nieznane?

Jak się nie bać odsłaniać takimi jakim jesteśmy?

Jak robić po swojemu, gdy inni tego nie popierają?

Jak nie bać się krytyki i oceny innych ludzi?

Moja odpowiedź?

Nie da się.

Bo ja wcale nie przestałam się bać.

I nie znam nikogo innego, kto by potrafił przestać się bać!

Niektóre z osób z którymi pracuje to ludzie, którzy w swoim życiu osiągnęli to co powszechnie nazywa się „sukcesem”. Zarabiają godne pieniądze, odwiedzają niesamowite miejsca, wydają swoje książki, kierują zespołami, są doceniani na arenie międzynarodowej za sztukę, którą tworzą.

I żadna z tych osób nie pokonała strachu. Strach jest zawsze obecny  w ich życiu, ZWŁASZCZA, gdy przechodzą do nowego projektu lub wskakują na wyższy poziom!

Zwłaszcza gdy robią rzeczy, które innym nie przyszłyby do głowy.

Bardzo często słyszymy, że pierwszą rzeczą, którą musimy zrobić, aby osiągnąć w życiu sukces jest pokonanie strachu.

Słyszymy, że najpierw trzeba pokonać swoje lęki.

Że stawienie czoła strachowi, walka z nim, pokonanie go, wygnanie, to pierwszy krok w kierunku realizacji marzeń.

Więc dzielnie idziemy na wojnę.

Ze sobą.

Bo widzisz, odczuwanie strachu jest po prostu integralną częścią bycia człowiekiem. Nie da się go po prostu pozbyć.

Strach istnieje w nas nie bez powodu.

A funkcja, którą pełni jest niezwykle ważna!

Strach ma ostrzegać przed rzeczami, które mogą nas skrzywdzić. To nasz mózg opiekuje się nami gdy jesteśmy przestraszeni.

Ma tylko jedno zadanie – utrzymać cię przy życiu.

I nie za bardzo masz możliwość cokolwiek z tym zrobić.

(Mogłabym tu walnąć referat z teorii poliwagalnej i roli autonomicznego układu nerwowego, żeby wyjaśnić jak to działa, ale to i tak będzie długi list, więc musisz mi uwierzyć na słowo!)

Uciekanie od strachu, tłumienie go, zaprzeczenie mu, a nawet próba przezwyciężania go (oczywiście poprzez zmuszanie się!) jest bezcelowa. Strach jest specjalistą od przetrwania i pomimo całego tego wysiłku nie zniknie.

Nigdy nie będziesz wolnx od strachu.

Zawsze będziesz się bać.

I całe szczęście nie musisz go pokonywać by osiągać swoje życiowe cele.

Bo to akceptowanie swoich lęków i opiekowanie się sobą gdy ich doświadczasz JEST czymś, czego potrzebujesz.

I czego i tak nauczysz się po drodze, przy okazji, kierując się w stronę swoich marzeń.

Także możesz przestać się biczować za to, że się boisz.

Nie musisz walczyć. 

Możesz pogodzić się ze swoim człowieczeństwem i wykorzystać swój strach do tworzenia.

Zamiast marnować energię na walkę, której nie wygrasz możesz nauczyć się oswajać swój strach z wnętrza swojej własnej strefy komfortu. Zatrzymać i pochylić się nad swoimi strachami. Usłyszeć co mają ci do powiedzenia.

Czasami oswajanie strachu oznacza nie zmuszanie się do robienia rzeczy, które sprawiają, że się boisz.

Ale za to robienie większej ilości rzeczy, w których jesteś świetnx!

A czasami oznacza podążanie w kierunku tego co najbardziej przerażające, bo właśnie to jest ważne dla ciebie. Coś co sprawia, że możesz być z siebie dumnx.

Gdy zrobimy miejsce dla swojego strachu, zaczniemy być dla siebie łagodni i przestaniemy się biczować za odczuwanie strachu (inaczej rozumiane bycie człowiekiem) to możemy ruszyć do przodu.

Tak rozszerza się strefę komfortu.

Zapraszam cię do tego byś spróbowałx.

P.S Jeśli dominuje u ciebie odczucie silnego zagrożenia lub zatrważającej zmiany wywodzącej się z nieznanego, nierealnego źródła lub podejrzewasz u siebie zaburzenia związane z odczuwaniem lęku proszę zasięgnij profesjonalnej pomocy psychologa lub psychiatry.

P.S.1 Jeśli obserwujesz mnie na instagramie (@martadziekonska) to na pewno wiesz, że ostatnie kilka miesięcy zajmowała mnie organizacja rozwojowego wyjazdu do lasu „Bliżej lasu, bliżej siebie”. Od momentu, w którym pomysł wyjazdów wspierających zdrowie psychiczne minęły niemal 3 lata, ale to te kilka ostatnich miesięcy zaważyło o tym, że coś takiego będę mogła zorganizować tego lata w naszych polskich lasach. Jak do tego doszło to opowieść na inny okazję! Albo na następny List!

Poniżej znajdziesz zaproszenie na wyprawę 🙂

.